Studiował na Wydziale Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego. Wielokrotny pełnomocnik wyborczy w wyborach parlamentarnych, prezydenckich, samorządowych i do europarlamentu. W wyborach 2019 roku lider listy wyborczej Konfederacji w okręgu numer 7 Biała Podlaska, Chełm, Zamość. Zawodowo zajmował się pozyskiwaniem fundusz na rzecz organizacji pozarządowych oraz grafiką komputerową. Organizator Marszów 11 listopada w Warszawie od 2010 roku, pierwszy prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości a obecnie wiceprezes. Radca prawny, ukończył studia na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.
- Jego istnienie nie przynosi Polsce nic dobrego, a z ubóstwa intelektualnego oraz bezideowości nie da się czerpać niczego pożytecznego.
- Pod koniec sierpnia 2015 Marian Kowalski został odwołany ze stanowiska wiceprezesa partii[22] (we wrześniu z niej wystąpił).
- Poklask polskiej prawicy dla Orbana i jego działań porównywalny jest chyba jedynie z egzaltacją wobec amerykańskich republikanów.
- Jak mówił Ernst Jünger „tradycja to nie ustalona forma, ale żywy i wieczny duch, za którego manifestację odpowiedzialne jest każde pokolenie”.
Spośród wybitnych przedstawicieli kultury romantyzmu niemal wszyscy sytuują się po lewej stronie sceny politycznej. Nieliczne wyjątki, takie jak Zygmunt Krasiński, mają duży kłopot w próbach łączenia idei narodowej z konserwatyzmem. Co więcej, margrabia Wielopolski i stańczycy to nie jest tradycja polskiego nacjonalizmu, to jest tradycja ludzi ten nacjonalizm zwalczających. Rewolucja 1905 roku zmieniła położenie endecji, która zyskała teraz możliwość zaistnienia w polityce na znacznie większą skalę.
Wolność Słowa
Naturalnie nie wspominam o hasłach potępienia nacjonalizmu jako wynalazku rewolucji francuskiej, a takie przewijają się nieraz przez publicystykę naszych reakcjonistów. Podobnie postulaty prowadzenia wiernopoddańczej wobec któregoś z obcych mocarstw polityki (swoją drogą dobrze wpisujące się w tradycję przynajmniej polskiego konserwatyzmu), głoszone przez niektóre środowiska monarchistyczne nie wzbogacą doktryny nacjonalizmu. Ruchowi narodowemu wciąż winny przyświecać słowa twórcy Falangi hiszpańskiej Jos´e Antonio Primo de Rivery „My nie chcemy nic wiedzieć o de Maistrze. Trzeba powiedzieć, że w całym tym XIX-wiecznym sporze to obóz rewolucji reprezentował siły narodowe. Siły konserwatywne widziały w narodzie swojego wroga bardzo długo.
Odpowiadając na pytanie czy ruch narodowy jest ruchem prawicowym, warto zastanowić się nad tym, jak wyglądają (i wyglądały) związki nacjonalizmu z poszczególnymi ideologiami, które prawicowymi się określają same i których wyznawcy co do swojej pra-wicowości nie mają wątpliwości. Wolny naród ma możliwość samodzielnego budowania podstaw materialnych swojego życia i dysponowania owocami swej pracy. Obecny stan, w którym koszty utrzymania sektora publicznego spoczywają głównie na mniej zarabiających i drobnych przedsiębiorcach, jest nie do zaakceptowania. Ruch Narodowy podejmie walkę z patologiami biurokracji i fiskalizmu, stanie w obronie praw podatnika. Będzie walczył o swobodę działania i dostęp do kapitału dla polskiego przedsiębiorcy, aby ten mógł tworzyć nowe miejsca pracy.
Sam Maurras powtarzał, że AF połączy „synów jakobinów z synami szuanów” i że „nie wszyscy nasi mistrzowie byli z prawicy”. Postulaty radykalizacji społecznej nacjonalizmu są niezbyt prawicowe, a część wręcz lewicowa. Trzeba oczywiście dodać, że również z „prawicowej” wizji świata sporo punktów w programie wszystkie oczy zwrócone na jackson hole nacjonalistycznym zostanie. Takie wartości jak rola autorytetu, tradycja czy znaczenie religii w życiu narodu, nawet patrząc z materialistycznego i trącącego pogaństwem punktu widzenia narodu jako absolutu, są pożyteczne i trudnym do wyobrażenia wydaje się rozerwanie ich związku z nacjonalizmem.
Poznajmy się, działajmy wspólnie i razem wygrajmy kolejne wybory! Szef Sztabu Wyborczego Krzysztofa Bosaka w wyborach prezydenckich (2020), kandydat Konfederacji do Sejmu (2019) w okręgu płocko-ciechanowskim. Wcześniej pracował jako dziennikarz, publicysta czy sprzedawca. Prywatnie mąż Agaty, pasjonat historii, polityki oraz literatury.
- Klub Kukiz’15 opuścił jednak (w maju) jedynie prezes RN Robert Winnicki, który po opuszczeniu RN przez pozostałych posłów pozostał jedynym reprezentantem tej partii w parlamencie.
- Dla niego endecja, mimo że jej idee są w większości prawicowe, oznacza coś znacznie bardziej konkretnego.
- Jest ono zarezerwowane głównie dla środowisk konserwatywnych, narodowcom przypisują je na ogół oponenci (widać to nawet dziś, w rozmowach z żyjącymi jeszcze seniorami ruchu narodowego, zaliczającymi się do „młodych” obozu narodowego, jak Wiesław Chrzanowski stroniący od określenia „prawica”).
- Mówiąc dosłownie, nie mieści im się w głowie świat diametralnie inny niż ten współczesny, świat bez politycznej poprawności, bez wasalstwa Polski wobec USA, bez UE, bez parlamentarnej demokracji, bez silenia się na gesty uległości wobec mniejszości narodowych.
Również po roku 1926 narodowcy niechętnie określali się mianem prawicy. Po części wynikało to zapewne z zakorzenionego od dekad w tym ruchu przeświadczenia, że będą w stanie objąć swoimi wpływami cały naród, nie dzieląc go na partie. Z drugiej strony, przeglądając endecką oraz narodowo-radykalną publicystykę tego okresu również nie natkniemy się często na nawiązania do prawicowości.
Miażdżąca krytyka nurtów zachowawczych, zawarta w Upadku myśli konserwatywnej w Polsce z 1914 roku jest dobrą przestrogą dla wszystkich wielbicieli konserwatyzmu. Nurt ten podobnie jak w czasach Dmowskiego ma wrodzone tendencje do alienowania się od własnego społeczeństwa, które to tendencje jedynie nielicznym konserwatystom udaje się przełamać. Patrzenie przede wszystkim na nasze podwórko i nasze realia nie może nam przesłonić faktu, że można w tych ruchach znaleźć wiele ciekawych inspiracji również dla naszego nacjonalizmu. Ludzie deprecjonujący coraz popularniejszy w Polsce trend jakim jest zgłębianie wiedzy o współczesnych zagranicznych nacjonalizmach (również tych naprawdę radykalnych, bo od kilku lat głównie takie zyskują na popularności) wydają się tego faktu zupełnie nie dostrzegać. Sami zresztą często są pod daleko większym wpływem idei centroprawicowych (Fidesz V. Orbana) czy konserwatywno-liberalnych (UKIP N. Farage’a) z zagranicy niż zafascynowani nacjonalizmami, pod wpływem ruchów, takich jak Jobbik, Front Narodowy czy Złoty Świt.
Ruch narodowy a prawica
Zdaje się jednak, że rewolucja konserwatywna, pomimo swojej nazwy, niewiele ma wspólnego z konserwatyzmem sensu stricto, a już z pewnością z przeważającą większością konserwatywnych ugrupowań występujących na przestrzeni wieków. Konserwatywni rewolucjoniści za nic sobie mieli formy (takie jak monarchia), co byłoby niewyobrażalne dla zwykłych konserwatystów, fomc zaczyna zwężający się, ale bez stawki koncentrując się na pierwiastkach rzeczywistej tradycji, które usiłowali wdrożyć w nowoczesne formy. Jak mówił Ernst Jünger „tradycja to nie ustalona forma, ale żywy i wieczny duch, za którego manifestację odpowiedzialne jest każde pokolenie”. Poglądy przedstawicieli tego nurtu na wiele spraw zupełnie nie przystawały do zachowawczego kanonu.
Ruch Narodowy: historia partii
Głównym punktem jego ideologii było odrzucenie świata mieszczańskiego i wszystkiego, co niosła ze sobą zepsuta do szpiku kości burżuazja. Racjonalizm, materializm, konsumpcjonizm i egoizm, charakteryzujące zarówno liberałów, jak i do pewnego stopnia ówczesnych konserwatystów są dla Sorela obiektem nieukrywanej pogardy. Jak pisze w niedawno wydanych Faszyzmach łacińskich prof. Wielomski, „Sorel zachwyca się tym, co irracjonalne i ideowe; popiera wszystkie ruchy ludzi wierzących w ideały, bez względu czy będą to pierwsi chrześcijanie, komuniści Lenina, czarne koszule Mussoliniego czy kameloci Maurrasa”. W celu wywrócenia zmurszałego, mieszczańskiego świata propaguje sojusz syndykalistów, katolików-tradycjonalistów (modernistami gardził) oraz nacjonalistów.
Deklaracja ideowa Ruchu Narodowego
– Unia Europejska i Bruksela nie może dyktować, jak ma wyglądać życie, prawo, jak ma wyglądać sytuacja w Polsce – ocenił prezes RN. Człowiek może być prawdziwie wolny jedynie w ramach wspólnoty, dlatego Ruch Narodowy będzie bronić wolności przed zagrażającym jej liberalizmem. Jako Polacy mamy swoje własne, bogate tradycje myślenia o wolności.
Wydaje się, że zwolennicy trwania przy dawnym porządku i nie ustępowania przed zmianami jakie niosły ze sobą zjawiska takie jak demokratyzacja ponoszą olbrzymią część winy za stan w jakim znajduje się nasza cywilizacja obecnie. Upór reakcyjnych monarchów i skupionych wokół nich stronnictw arystokratycznych pogrążał sprawę obrony tradycji w ciągu kolejnych europejskich wstrząsów z Wiosną Ludów na czele. Powodował on nasiąkanie obozu przeciwnego najbardziej antytradycyjnymi i antyreligijnymi ideami. Postrzeganie nacjonalizmu jako ideologii prawicowej wynika również z retoryki stosowanej przez naszych otwartych wrogów.
Bosak do Ruchu wnosi doświadczenie medialne, ma też napisać program. Rodzina go wspiera, mama już raz wpłaciła datki na Ruch.
Fakt, że większość Węgrów sprzeciwiłaby się zakazowi aborcji niewiele znaczy wobec doświadczeń polskich z lat dziewięćdziesiątych. Fidesz nie podejmuje realnych działań w tym kierunku z prostego powodu – wśród jego posłów nie byłoby zgody co do głosowania za błąd handlowy: dlaczego większość przedsiębiorców może zrobić życiem. Mało kto pamięta jak wielkim entuzjastą Traktatu Lizbońskiego był Orban. Fidesz jest partią niewiele różniącą się od polskiego PiS-u, mającą jednak znacznie większe możliwości działania. Mimo to, ekipa Orbana nie zamierza podjąć rzeczywistych zmian.